Flashcards i wordcards w roli głównej

Nie mogę wyobrazić sobie lekcji języka angielskiego zwłaszcza w klasach I-III bez wykorzystania flashcards i wordcards. U mnie na lekcjach służą nie tylko wprowadzaniu nowego słownictwa,ale głównie utrwaleniu go za pomocą różnych gier i zabaw. Stanowią pomoc dydaktyczną i wprowadzają element ruchu tak wyczekiwany przez najmłodszych uczniów. Zazwyczaj karty wyrazowe i obrazkowe stanowią dodatek do kursów na których pracuję,ale część materiałów, w postaci głównie wordcards drukuję i laminuję sama.

Jest wiele pomysłów na wykorzystanie kart obrazkowych i wyrazowych na lekcji angielskiego,ale ja mam dwa ulubione, które zawsze się sprawdzają, są przez uczniów wyczekiwane i w 100% angażują ich uwagę, na czym właśnie mi najbardziej zależy.

Pomysł nr 1

Za pomocą magnesów przymocowuję do tablicy kilka kart obrazkowych obrazkiem do tablicy. Każdą kartę kolejno numeruję. Następnie podaję po angielsku numer karty i pytam wybranych uczniów: What is it? Uczniowie odgadują,co znajduje się na wskazanej przeze mnie karcie. Nie odkrywam karty od razu. Na tym polega zabawa i radość z tego ćwiczenia,że trzymam uczniów przez chwilę w niepewności zanim odsłonię rysunek.Często przy tym się droczę z nimi pytając,np.: Is it an apple?Yes or No? Ileż wtedy jest propozycji ze strony dzieci, a ile radości gdy w końcu odsłaniam kartę i okazuje się,że uczeń odgadł dane słówko. Zawsze wtedy można nagrodzić dziecko małą pieczątką na rączce,co jest bardzo dla niego motywujące.Gdy dzieci mają dużą potrzebę ruchu proszę je kolejno do tablicy i to one odkrywają karty.

Przepraszam za tablicę! Powinnam ją wcześniej przygotować do zdjęcia,ale przecież nie to jest najważniejsze,prawda?

Pomysł nr 2

Wymaga on wygospodarowania w klasie na podłodze więcej miejsca,ale jest o tyle ciekawy,że pozwala dzieciom wyjść z ławek i się poruszać. Rozkładam na podłodze kilka kart obrazkowych obrazkami do góry, a odpowiadające im karty wyrazowe rozdaję dzieciom. Zadaniem dzieci jest znaleźć pasującą do ich wyrazu kartę obrazkową. Ten pomysł ma kilka modyfikacji.Karty można zamiast na podłodze umieścić w różnych miejscach w klasie i urządzić na nie polowanie.Moi uczniowie to uwielbiają.Część dzieci może też dostać karty wyrazowe a pozostałe- karty obrazkowe i ich zadaniem jest utworzyć pary. Dzieci chodzą po klasie i szukają swojej pasującej połówki.Dobrane pary ustawiają się obok siebie i na głos mówią co przedstawiają ich karty.

Wspomniane wyżej pomysły sprawdzają się zawsze i z każdą grupą, skutecznie utrwalają słownictwo i są bardzo lubiane przez dzieci.