Przejdź do głównej zawartości

Nauczycielem być

Zbliża się okres matur.Czas nie tylko wzmożonego wysiłku intelektualnego ze strony uczniów kończących szkołę średnią,ale również moment wyboru kierunku studiów i, co za tym idzie, przyszłej drogi zawodowej. Przypomina mi się moja matura i etap w życiu,gdy wybierałam dla siebie zawód. Pomysł na bycie nauczycielem zawsze "chodził" mi po głowie.Najpierw uczyłam swoje lalki,sadzając je w rzędach na łóżku,a potem moją młodszą siostrę.Miałam nawet w domu dziennik,do którego wpisałam nazwiska i imiona wszystkich moich kolegów oraz koleżanek z klasy. Dlatego też nie miałam większego kłopotu z wyborem kierunku studiów.Jak widać zawód nauczyciela wybrałam już w dzieciństwie.Niektórzy nazywają to powołaniem,a może przeznaczeniem? Jak zwał, tak zwał. Jestem nauczycielem i nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną. A jak to jest być nauczycielem?



Bycie nauczycielem to nie tylko posiadanie wiedzy i umiejętność jej przekazywania. To potrzeba nieustannego rozwoju, zdobywania nowej wiedzy, nowych informacji i umiejętności, tak by cały czas iść do przodu, cały czas wyprzedzać tych, których chce się uczyć. Nauczyciel po prostu musi lubić się uczyć. Dlaczego? Bo uczniowie się uczą, zmieniają, rozwijają. I jeśli chcę być im potrzebna, to muszę za każdym razem mieć im coś nowego do zaoferowania, coś, czego jeszcze nie wiedzą i co spowoduje,że zechcą do takiego nauczyciela nieustannie wracać. Aby to było możliwe, musiałam narzucić sobie reżim ciągłego uczenia się. Uważam,że w pracy nauczyciela codzienna porcja zdobywania nowej wiedzy jest wręcz niezbędna. Zatem nauczyciel siedzący we mnie regularnie czyta artykuły metodyczne, psychologiczne i książki poświęcone nie tylko edukacji, systematycznie pracuje nad udoskonaleniem metod pracy z klasą, pisze teksty (jak w tej chwili),interesuje się wszelkimi nowinkami technicznymi,które można wykorzystać na lekcjach, jest aktywny na portalach społecznościowych i obserwuje co się dzieje na świecie.



Ktoś kiedyś celnie podsumował nauczyciela anglistę słowami:
 "Anglista jest jak WIELKI OMNIBUS - na swoim przedmiocie uczy wszystkich możliwych przedmiotów (polski, matematyka, historia, wf, religia, muzyka, geografia/przyroda, plastyka/technika, WOS, WDŻ, l. wychowawcza, nauczanie zintegrowane)."
Całkowicie się z tym zgadzam!

Niestety nauczyciel przejawia też pewne zachowania niepożądane. Dla mnie takim zachowaniem jest na przykład uczenie czegokolwiek kogoś, kto tego nie chce. Mój nauczyciel nie powinien uczyć poza pracą, co -ku rozpaczy mojej rodziny-wciąż mi się jeszcze zdarza.O ile w klasie nazywa się to zdolnościami organizatorskim, o tyle w domu jest określane mianem dyktatury. Mam jednak świadomość,że muszę nad tym panować. No cóż, w końcu nauczyciel przecież ciągle się uczy, prawda?

Komentarze