Będąc nauczycielem powinnam zwracać baczną uwagę na błędy, jakie popełniają moi uczniowie. Powinnam ich poprawiać i oczywiście uczulać,aby popełniali ich jak najmniej.Oto właśnie chodzi w nauczaniu, ale czy aby na pewno?
Jedną z moich ulubionych grup wiekowych,które uczę, są klasy I-III.Dzieci w wieku wczesnoszkolnym popełniają w języku angielskim różne błędy, najczęściej jednak dotyczą one wymowy obcych słów. W minionym tygodniu ćwiczyłam z klasą I nazwy zabawek. Każdy uczeń rysował w podręczniku swoją ulubioną zabawkę.Następnie zadawałam poszczególnym osobom pytanie What is it? Na co uczeń odpowiadał, np.It's a ball. Nie byłoby w tym nic dziwnego,gdyby nie odpowiedź chłopca,który na moje pytanie What is it? odpowiedział z rozbrajającą pewnością siebie: It's a 'piłka'! Nie mogłam się nie uśmiechnąć,już nie wspominając o klasie,która potraktowała odpowiedź jako dobry żart. Po tej lekcji już nie było dziecka,które nie wiedziałoby jak powiedzieć piłka po angielsku.
Dziękuję moim uczniom za takie genialne błędy.
It's a... 'dinozaur'!
Komentarze
Prześlij komentarz